Siddharta Lounge by Buddha Bar - szybki drink do 12 a.m.
- tomaszwojkowski
- 15 lip 2017
- 2 minut(y) czytania

Kiedy zastanawiasz się, gdzie wyskoczyć na szybkiego drinka z przyjaciółmi, którzy właśnie Cię odwiedzili, zabierz ich do "Siddharta Lounge by Buddha Bar". Miejsce położone w Marinie w hotelu Grosvenor House Dubai, z pięknym basenem i klimatem. Trudno powiedzieć, co tam przyciąga, ale dla każdego na pewno to miejsce będzie pozytywnym zaskoczeniem.
Byłem tam dwa, a może trze razy i zawsze jest inaczej. Za każdym razem czuję coś innego i widzę coś innego. Miejsce, jakich niby wiele w Dubaju, ale wyjątkowe. Dlaczego? Patrzysz w górę, widzisz jeden z najpiękniejszych budynków na świecie, serwują wyśmienite drinki, palisz Shish'ę i delektujesz się widokiem na Dubaj, jakich niewiele.

Jak nazwa wskazuje, Siddharta to lounge bar, ale zaskoczeniem jest to, że można tutaj zjeść równie dobre dania, jak wypić dobrego drinka i wypalić Shishę na świeżym powietrzu.
Istotna jest wcześniejsza rezerwacja miejsc. Bez tego (pisałem wielokrotnie) nie dostaniecie się tutaj za żadne pieniądze. Miejsce oblegane, zwłaszcza w weekend, tłumy i jeszcze raz tłumy.

Ten wypas, z którym macie tutaj do czynienia ma 3 strefy. Pierwsza iście kanapowa, druga to popijawa przy stolikach na świeżym powietrzu, trzecia to "białe obrusy", gdzie można zjeść całkiem przyjemnie, napić się też wina, Champagne czy cokolwiek sobie wymyślicie.
Czas tutaj płynie bardzo szybko. Siedzi się i delektuje nie tylko jedzeniem, ale przepięknym widokiem. Na serio, okolica wygląda z tej perspektywy cudownie, zwłaszcza wieczorem, gdzie dookoła was rozpościera się cała masa iluminacji na wszystkich wieżowcach, włącznie z tym najbardziej zakręconym na świecie ;-) ;-) ;-)

Co kto lubi. Ja lubię duże kanapy i słone orzeszki. To tutaj właśnie jest. Ogromne kanapy, dużo orzeszków, wiatr we włosach, zapach kwiatów i smak bąbelków w ustach :-) :-) :-) Ciekawa perspektywa. Dookoła dziesiątki języków, nawet te najbardziej egzotyczne, ludzie młodzi, w średnim wieku, a nawet i "starsze towarzystwo".
Kolorowo, piękne zapachy towarzyszące gościom tego miejsca, które po wymieszaniu z ciepłym powietrzem powodują, iż powietrze jest z jednej strony ciężkie, ale z drugiej bardzo przyjemne. Nie wiem o co chodzi, ale w Dubaju czuje się w powietrzu cały czas zapach kwiatów, perfum i pieniędzy.
Patrząc na tych wszystkich uśmiechniętych i zadowolonych ludzi ma się nieodparte wrażenie, że na świecie jest jednak dobrze, może być tak cudownie jak tutaj. Elegancko, bezpiecznie i bez bylejakości.
Oczy podążają za tym wszystkim co widzę dookoła. Piękni ludzie - w dosłownym tego słowa znaczeniu, światowa moda na każdym kroku i to nie tylko taka z journala, którą zna większość z nas, ale taka na wyciągnięcie ręki.
To miejsce, gdzie ludzie noszą to co modne, to co markowe, to co oglądamy na wybiegach i pokazach mody w Mediolanie, Paryżu czy Nowym Jorku. Niesamowite uczucie i ciekawa perspektywa. Nawet w Paryżu nie widziałem na ulicy tylu ludzi, którzy byliby tak ładnie ubrani, eleganccy i uśmiechnięci.
Efekt pogody, czy po prostu innego podejścia do życia w tym magicznym miejscu zwanym Dubaj? Jak dla mnie to jedno i drugie, ale przede wszystkim możliwości jakie daje właśnie to miasto. Najbezpieczniejsze miejsce, w jakim kiedykolwiek byłem.
Wpadajcie tutaj i korzystajcie życia. Przystępnie cenowo, smacznie i stylowo jak na Dubaj przystało. Moja ocena: * * * * * na * * * * * za widok, ludzi, jedzenie i klimat, jaki tutaj jest.



Komentarze