Dzień bez pożaru w Dubaju, to dzień stracony!
- tomaszwojkowski
- 2 kwi 2017
- 1 minut(y) czytania

Dubai słynie nie tylko ze swojej ekstrawagancji, ale z dość wysokich statystyk co do pożarów. Pamiętacie "słynny Sylwester 2015" i pożar hotelu The Address Dubai tuż obok Burj Khalifa? Tutaj ciągle się coś pali dostarczając "atrakcji" nie tylko mieszkańcom, ale i turystom.
Dziś o poranku Dubaj obiegł news o kolejnym pożarze w samym centrum miasta. Tym razem dotknęło to Fountain View Tower - wieżę, która zlokalizowana jest niedaleko Dubai Mall w Downtown.
Jak podają lokalne media, pożar został opanowany i był całkowiecie pod kontrolą służb ratunkowych. Szkopół w tym, że takie newsy zawsze są tutaj podawane, że wszystko jest ok, że nic się nie dzieje, nic się nie stało.
Niestety to "standardowa" sytuacja, która bardzo często wynika z niefrasobliwości pracowników budowlanych, którzy nie przywiązują uwagi do porządku i bezpieczeństwa pracy. Dlaczego? Ponieważ w wielu przypadkach nie rozumieją co się do nich mówi, a co więcej, bardzo często fachu budowlanego uczą się tutaj na miejscu.
Bardzo wielu pracowników budowlanych to osoby z Filipin, Indii, dla których język angielski jest czymś nowym. Zdecydowana większość z tych osób nie mówi po angielsku, a co za tym idzie nie rozumie języka angielskiego i tego co jest im komunikowane.
Jak mówią lokalni biznesmeni, to ryzyko wpisane w branżę i w ten rynek.
No to się zapaliło, popaliło chwilę i wszystko w porządku. Palił się parking w budowanym wieżowcu. Pewnie znów ktoś o czymś zapomniał, albo po prostu rzucił niedopałek w najmniej odpowiednim miejscu. Cóż...
Życie lokalne tak tutaj funkcjonuje. Spalić coś tutaj, to żaden problem. Ważne, że są fajerwerki i cały świat o tym mówi i pisze ;-)



Komentarze