Burj Al Arab - Niefrasobilność, czy nieuwaga architekta?
- tomaszwojkowski
- 23 mar 2017
- 2 minut(y) czytania

Ikona Dubaju, albo jedna z jego ikon zaraz po Burj Khalifa. Każdy zna słynny "Żagiel" na plaży w Dubaju. Hotel, jeden z najwyższych i najbardziej luksusowych hoteli na świecie. Przybliżałem już "sylwetkę" tego przepięknego budynku, który od 1999 roku cieszy oko, ale też "czyści" kieszenie niejednego turysty.
Decyzja każdego z nas, czy chcemy mieszkać w tym hotelu i czy chcemy wydać od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych za dobę spędzoną w hotelu. Tyle bowiem trzeba zapłacić za tę przyjemność!
Co do samych przyjemności, to już o tym pisałem. Warto. Warto spędzić czas w lounge barze, w restauracji tego hotelu. Niestety nie wiem, jak z samym mieszkaniem i pobytem w hotelu. Tak czy inaczej, "wróble" ćwierkają na mieście, że hotel powala praktycznie wszystkim, a serwis jaki jest w nim oferowany to "crème de la crème".

Projekt tego niesamowitego hotelu wykonał brytyjski architekt Tom Wright z firmy WS Atkins PLC , który puścił wodze fantazji i "oddał do użytku" w 1999 roku najpiękniejszy, najcudowniejszy, najwspanialszy, najdroższy, największy Hotel świata jak na tamte czasy.
Można przyznać z całą stanowczością, co widać gołym okiem, że projekt wyszedł spod kreski europejskiego architekta, a być może i katolika. Nie zauważyłem tego od razu. Bliska mi osoba wypowiedziała właśnie te słowa: "Niesamowite, ale najsłynniejszy hotel w Dubaju ma korzenie katolickie".

Czy już to zauważyliście? Tak! Najwspanialszy, najdroższy, najcudowniejszy, najwygodniejszy, 5 ***** hotel ma w konstrukcji ZNAK KRZYŻA. Przewróciliście się? Ja w sumie nie przewróciłem się z wrażenia, ale powiem szczerze, że trochę mnie zamurowało.
Niesamowite jest to, że w kraju muzułmańskim, jedna z najwspanialszych konstrukcji, tak znana na świecie, swoim kształtem przypomina "znak krzyża". Przypomina, czy po prostu ten znak krzyża przedstawia? Według mnie, albo architekt zapomniał gdzie ten budynek będzie stał, albo po prostu nikt ze strony zamawiającego nie zwrócił na to uwagi, albo po prostu nikomu to nie przeszkadza.
Fakt jest taki, że od strony Zatoki Perskiej hotel prezentuje się bosko w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dostojnie, bosko i ze znakiem krzyża w głównej konstrukcji.
Ciekawe co teraz sobie pomyślicie? Błąd, niefrasobliwość, czy zamierzone działanie? Ha ha ha... Chapeau bas dla architekta. Osiągnął coś więcej. Stworzył niesamowity budynek i przemycił przy okazji inny "kult" do kraju muzułmańskiego? A może to po prostu Designe w wydaniu dubajskim.



Komentarze